Pogoda w czasie drogi była bardzo nieprzychylna startowi, padający deszcz oraz zimno nie są zbyt przyjemne w czasie zawodów. W Frydmanie były to moje pierwsze zawody na dystansie olimpijskim, tj. 1500 m. pływania, 40 km. jazdy na rowerze, a na koniec 10 km. biegania.
Około godz. 9.00 stawiłem się w biurze zawodów celem odebrania pakietu startowego. Mój numer startowy to 275. Po odebraniu pakietu przygotowałem rower do startu i odprowadziłem go do strefy zmian. Przed wejściem nastąpiło opisanie czepka oraz ręki i nogi w numer startowy.
Po tych czynnościach przygotowałem się do pierwszej konkurencji, czyli pływania. Woda w jeziorze Czorsztyńskim nie była zbyt ciepła, ale pianka robi swoje. Ciężko było płynąć w tłumie około 250 zawodników, gdyż albo się kogoś uderzało w nogi, albo ktoś uderzał mnie. Jednak nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Pływanie po trójkącie, na moim dystansie, to były dwa okrążenia. Po pierwszych 750 m. było już luźniej, gdyż zawodnicy na dystansie sprinterskim już opuszczali wodę. Mój czas w pływaniu to 31:15. Strefa zmian i czas na 40 km. trasę rowerową. Początek to podjazd w kierunku Niedzicy. Widoki piękne. W dali po drugiej stornie jeziora zamek w Czorsztynie, aby po chwili przemknąć obok zamku w Niedzicy. Następnie rondo i zjazd w kierunku Łapsze Niżne oraz Łapsze Wyżne. Już za znakiem końca Niedzicy zaczęła się wspinaczka zakończona stromym podjazdem za Łapsze Wyżne, a po nim zjazd już w kierunku Gronia. Tutaj pojawił się problem, bo zamiast odpocząć na zjeździe trzeba było mocno naciskać z powodu silnego wiatru. Następnie za Trybszem skręt w kierunku Nowa Biała, potem już powrót do Frydmana. Czas na rowerze to 1:30:39. Pozostawiłem rower, zmieniłem obuwie i wyruszałem na trasę 10 km. biegu po Frydmanie. Były to dwie pętle po 5 km. Nie było to łatwe po przebytym już wcześniej dystansie. Czas biegu to 50:56. Linie mety przekroczyłem z czasem ogólnym 2:56:21.
Zadowolony, ponieważ ustaliłem sobie limit na 3 godziny i udało mi się go pokonać. Atmosfera na zawodach była super, wielu kibiców, którzy wspierali nas na całej trasie. Wśród nich spotkałem kilka osób z naszego powiatu. Zawodom przyglądał się również nasz klubowy kolega Radek Bieda, który dopingował mnie na trasie biegu. Zwycięzcami na dystansie sprinterskim byli: Kaja Kwiatkowska oraz Piotr Hydzik, natomiast na dystansie olimpijskim: Bożena Jaskowska i Adam Chmielowski.
Już w najbliższy weekend czekały mnie najważniejsze zawody sezonu na dystansie ½ IronMena w Mikołajkach (relacja w osobnym artykule).
Cieszy mnie fakt, że jest kilka osób z naszego powiatu, które chcą spróbować swoich sił w tej żelaznej dyscyplinie. Zachęcam więc wszystkich bardzo serdecznie.
Relacja Jacka z IV FRYDMAN Triathlon
W dniu 14 lipca 2013 roku udałem się do miejscowości Frydman, gdzie odbywał się IV FRYDMAN Triathlon.
2013-08-01 02:44:54 admin, wyświetleń 3593