Aktualności

Pierwszy triatlonista w naszym klubie
Dla osób lubiących pływać, jeździć na rowerze i biegać to dyscyplina wręcz wymarzona... "Pancur" zachęca do wystartowania z nim w triatlonie!

W dniu 24.07.2011r. - Jacek Palka, vel "Pancur" (KS LIMANOWA FORREST) uczestniczył w drugim swoim starcie w triathlonie na dystansie sprinterskim (750m. pływanie 20km. rower i 5km. biegania) w miejscowości Frydman nad jeziorem Czorsztyńskim.

Jacek opowiada: -pogoda jak na tę dyscyplinę nie była zła, a w porównaniu z Środą Wlkp. wydaje mi się, że na wodzie było spokojniej. Pierwszą konkurencją było pływanie. Dzięki pomocy jednego z kolegów miałem możliwość wystartować w piance co bardzo ułatwiło mi pływanie, a zarazem uchroniło organizm przed wychłodzeniem. Temperatura wody w czasie zawodów to tylko 18 stopni.

W pływaniu uzyskał czas 17:23.56 - co było 8 czasem na 13 zawodników. Niestety stracił sporo na ściągnięciu pianki i przebraniu się na rower, czas 2:14.76 co było dopiero 11 czasem. Następnie rower, tuj dał z siebie wszystko. Trasa lekko pofałdowana ale nie za trudna. Czas uzyskany to 38:35.63. Szybkie zrzucenie sprzętu rowerowego i udanie się na trasę biegową. Tutaj niestety odezwał się Achilles, ale po 1km. przestał boleć i mógł dobrym tempem zmierzać do mety. Czas uzyskany 24:07.55. Zawody zakończone bez kontuzji, co jest najważniejsze. Walka o miejsce do ostatnich metrów z Grześkiem z Gliwic. Wynik 1h23:24.27 poprawiony o 8 minut.

W klasyfikacji Open, Jacek zajął 8 miejsce na 13 startujących, natomiast w kategorii M-2 na 4 startujących zajął 1 miejsce.

Teraz trochę o tej dyscyplinie z mojego punktu widzenia "Pancura" po tych dwóch startach. Jest to na pewno bardzo wymagająca dyscyplina. Nie jest to tani sport, ale daje on wiele satysfakcji. Dla osób lubiących pływać, jeździć na rowerze i biegać to dyscyplina wymarzona. Sam start to wiele technicznych niuansów. Na pierwszym starcie wiele podglądałem i troszkę podejrzałem co wykorzystałem na ostatnim starcie. Dla mnie najtrudniejszą konkurencją jest pływanie. Na basenie jest bardzo dobrze ale niestety akwen otwarty rządzi się swoimi prawami. Na pewno warto mieć piankę o czym przekonałem się w Frydmanie. Ułatwia ona pływanie i co ważne utrzymuje na powierzchni. Reszta dyscyplin to już tylko siła w nogach, choć na pewno też dużo daje dobry rower szosowy ale widziałem ludzi startujących na różnego rodzaju rowerach i tez kończyli tą dyscyplinę. Polecam triathlon osobą, które chcą się sprawdzić ze samym sobą i zdobyć miano osób z żelaza.

Zapraszam chętnych do wspólnych treningów!
:)

 

Jacek Palka

2011-08-02 14:33:57 forrest, wyświetleń 3840