Aktualności

Łącko: brawa za kolejny bieg w regionie!
W sobotę, 12 maja 2012 - miał miejsce I Górski Bieg Kwitnącej Jabłoni o Puchar Wójta Gminy Łącko.

Organizowany bieg w Łącku w stylu anglosaskim, to świetny przykład na to, że kolejne zawody biegowe w regionie dosłownie kwitną.

Kiedyś, żeby wziąć udział w wymagającym, fajnie zorganizowanym biegu, trzeba było wyjechać gdzieś dalej. Obecnie możemy biegać w Rytrze, Muszynie, Limanowej, Szczawie, Nowym Sączu, Krynicy, a teraz do grona biegowych miejscowości dołączyło Łącko.

Kiedy wyjeżdżaliśmy z Limanowej na bieg, temperatura z dwudziestu kilku stopni spadła prawie o 10 °C. Wyglądało trochę jakbyśmy zmienili strefę klimatyczną. W Łącku, stopniowo zbierały się chmury nad biegową trasę, ale na pewno nie nad organizatorami biegu. W dniu biegu, w okolicy starty zawodów, został oficjalnie otwarty przez Marszałka Woj. Małopolskiego Marka Sowę, kompleks sportowy „Orlik”, już drugi w Gminie Łącko. Przed poświęceniem, udało nam się nawet trochę przetestować boisko. (co raczej biegaczom nie powinno służyć z racji możliwości wystąpienia kontuzji).

Trasa zbudowana przez miejscowych zawodników i organizatorów, była świetnie przygotowana do zawodów i w pełni zabezpieczona. Trasa biegła spod nowo oddanego kompleksu sportowego „Orlik” w Łącku, w kierunku przysiółka „Pożogi” i dalej w kierunku Czarnego Lasu. W sumie dystans w biegu wynosił 6 km: 3 km pod górę, nawrót na agrafce na szczycie i zbieg 3 km do mety.

Tuż przed biegiem, na dobre ochłodziło się i rozpadało, co dla biegaczy było oczywiście… korzystne. Jakby tego było mało, jak na złość organizatorom, podczas startu, z dmuchanego balonu startowego chwilowo uszło powietrze, co tylko uatrakcyjniło zawody.

Trasa wymagająca, ale przyjemna. Po każdym dłuższym podbiegu, zostawało kilkanaście metrów prostej, gdzie mięśnie mogły chwilę odpocząć, przed kolejnym zrywem do dalszej walki. Cały czas trzeba było równomiernie pracować, żeby utrzymać tempo biegu.

-W moim przypadku (opowiada Przemek Bukowiec), miała miejsce śmieszna sytuacja. Na podbiegu, już pod samym szczytem, zwolniłem, żeby lepiej zawiązać buty, zauważyłem że od jakiegoś czasu, twardo biegnie za mną jakiś facet z wąsami w czarnym trykocie. Pomyślałem, żeby nie dać mu się dogonić. Dopiero na zbiegu, jak się zrównaliśmy, okazało się, że to klubowy kolega, znany biegacz narciarski, Edek Mucha. Już razem dobiegliśmy do mety.

W zawodach zwyciężył, notabene inny biegacz narciarski, Robert Faron z Zalesia, zdobywając premię górską, osiągając czas 00:21:45. Drugi na mecie pojawił się z nieznaczną stratą Piotr Pociecha z Visegrad Maraton Rytro, z czasem 00:22:16. Ostatnim na podium wśród panów był Robert Białka, z Krynicy Zdroju z czasem 00:23:31.

Wśród pań tryumfowała Barbara Gruca (Visegrad Maraton Rytro) z czasem 00:24:15, drugie miejsce zajęła Anna Bodziony z Niskowej, czas: 00:29:24. Trzecie miejsce przypadło Iwonie Basta (Visegrad Maraton Rytro), czas: 00:30:28.

Na trasie biegu, Ziemię Limanowską reprezentowali:
1. Robert Faron (niezrzeszony), czas 00:21:45
12. Mieczysław Miś (niezrzeszony), czas 00:26:12
16. Edward Mucha (KS Limanowa Forrest), czas 00:28:08 ex equo
Przemysław Bukowiec (KS Limanowa Forrest), czas 00:28:08
20. Piotr Faron (niezrzeszony), czas 00:29:33
28. Zbigniew Śmieszek (Ultramaraton Limanowa), czas 00:33:01

Całość imprezy zakończyła się wręczeniem pamiątkowych medali, upominków i nagród dla zwycięzców, oraz dodatkowo losowanie nagród dla wszystkich zawodników. Pomimo kapryśnej pogody, cała impreza fajnie się udała. Pozostaje tylko pogratulować kolegom biegaczom, organizatorom: Kamilowi Nowakowi wraz z ekipą znajomych za organizacje w krótkim czasie, kolejnego ciekawego biegu w naszym regionie!

Wszystkim zawodnikom gratulujemy osiągniętych rezultatów!!!


Link do galerii zdjęć: https://picasaweb.google.com/117984248227296845869/IGorskiBiegKwitnacejJabOniOPUcharWojtaGminyAckoAcko120512WwwSportowelackoPl#

2012-05-16 23:36:02 admin, wyświetleń 5878