Aktualności

84. letni Edward Mucha ukończył zimowy bieg górski!
Nasz najstarszy zawodnik ukończył bieg górski po oblodzonej, górskiej i trudnej trasie - i odebrał puchar dla "Najstarszego Zawodnika" od posła Jacka Krupy.

Bieg górski „Ku Rogatemu Ranczu” w Gminie Zabierzów (Skała Kmity k.Krakowa) wynosił 8,15 km. Trasa drogami leśnymi i część drogą asfaltową - bardzo oblodzona, każdy zawodnik miał więc dużo wolniejszy czas, niż gdyby pobiegł przy innej nawierzchni. Kilkoro z nich zaliczyło upadki, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Wśród nich najstarszy uczestnik biegu – pan Edward Mucha (KS LIMANOWA FORREST) także raz upadł na 5 km.

Cały czas towarzyszył panu Edwardowi prezes "Tusik", więc gdy trzeba było, przytrzymywał go za rękę przy nierównej i śliskiej nawierzchni, a podczas upadku, zamortyzował upadek pana Edwarda. Nic się nie stało, chociaż wyglądało to z jednej strony trochę groźnie, a z drugiej strony bardzo zabawnie. Pan Edward skwitował to zdarzenie krótko: „He, he, bieg z przygodami”.

Poniżej kilka ‘powiedzonek” pana Edwarda podczas biegu, które zapisał sobie na komórkę Tusik:

(wbiegając do lasu) „Jaki piękny las!”

(próbując wbiegać na stromą górkę) „Trzeba pod górkę potrenować”

(na szczycie góry) „O tu będzie po równym coś”

(tuż po naszym wspólnym upadku na śliskiej nawierzchni) „He, he, bieg z przygodami”

(i gdy wspominaliśmy już ten upadek na śliskiej nawierzchni) „Heh, przysłowie mówi: jak się na gorącym sparzysz, to na zimne dmuchasz”.

 (gdy na chwilę pojawiło się słońce) „O jak słonko świeci, to fajnie świeci”

(na pytanie: „Jak się panu biegnie?”) „Dość, oby tak dalej było!”

(pytanie na ostatnich kilometrach „To co, w tym roku biegamy w Siemianowicach Śląskich, w Krakowie i w Limanowej, tak?”) „No tak... gdzie popadnie!”

(gdy z daleka zobaczył metę) „O już widać gościniec!”

Na koniec biegu, wszyscy zawodnicy i organizatorzy, czekali na mecie na tego jednego ZAWODNIKA... tłum kilkuset ludzi czekał i bił brawa dla pana Edwarda! - to był arcy-piękny widok.

- - -

W sumie, w biegu udział wzięło 9 naszych „Forreściaków” (w tym 1 nasze biegowe małżeństwo: Jarek i Monika). W całym biegu wystartowało i ukończyło 270 zawodników. Startowali niemal z całej Polski, głównie z Małopolski i ze Śląska.

Wyniki naszych zawodników – miejsca w klasyfikacji generalnej OPEN:

44. m-ce BIELAK DARIUSZ, czas: 00:38:11
67. m-ce WŁODARCZYK JAROSŁAW, czas: 00:40:47
90. m-ce OLEKSY JAROSŁAW, czas: 00:42:32
122. m-ce STACHOWICZ MICHAŁ, czas: 00:44:33
162. m-ce ŚMIESZEK ZBIGNIEW, czas: 00:47:05
207. m-ce WŁODARCZYK MONIKA, czas: 00:52:30
227. m-ce LOREK ADAM, czas: 00:54:50
269. m-ce MUCHA EDWARD, czas: 02:00:11
270. m-ce WROŃSKI MATEUSZ, czas: 02:00:13

Zwyciężył wśród mężczyzn Długosz Andrzej z Rytra (na zdjęciu nr 257), a wśród kobiet Zatorska Izabela z Wrocanki (wielokrotna medalistka Mistrzostw Świata).

Każdy z uczestników dostał na mecie pamiątkowy medal, upominki oraz kawę i ciepły posiłek.

Nasz pan Edward Mucha dostał mnóstwo upominków i wielki puchar dla "Najstarszego zawodnika" z rąk pana posła Krupy.

Dziękujemy za wspaniałe wrażenia, wspólne doborowe towarzystwo (bardzo miło było się znowu spotkać z przyjaciółmi!), a kolegom Zbyszkowi i Jarkowi dziękujemy za transport samochodowy (pojechaliśmy 2 samochodami na bieg).

 

GRATULACJE!!! :)

2011-02-28 10:15:27 forrest, wyświetleń 4580